Monetaryzm – szkoła myśli ekonomicznej zajmująca się badaniem wpływu polityki pieniężnej państwa na dochód narodowy. W obrębie tego działu ekonomii istnieje szereg rozbieżności teoretycznych i ideologicznych.
Monetarystą nazywa się w tym sensie każdego ekonomistę zajmującego się
tą dziedziną niezależnie od jego poglądów w tej sprawie. Monetaryzm
podkreśla długookresową neutralność pieniądza, brak krótkookresowej neutralności pieniądza, różnicę pomiędzy realnymi i nominalnymi stopami procentowymi oraz znaczenie podaży pieniądza przy analizie polityki makroekonomicznej. Głównymi przedstawicielami tego nurtu w ekonomii są Milton Friedman, Anna Schwartz, Karl Brunner, Allan Meltzer, David Laidler, Michael Parkin i Alan Walters.
W szerszym, i nie do końca poprawnym, sensie monetaryzm to również
doktryna ekonomiczna charakteryzująca się silnym poparciem i wiarą w
skuteczność mechanizmów rynkowych i niechęcią do nadmiernej interwencji
państwa w gospodarkę. Monetaryzm ogólnie biorąc jest powrotem do
klasycznych, XIX-wiecznych
poglądów w tej sprawie (choć jest on obecnie dużo bardziej subtelny i
złożony) stojącym w ostrym konflikcie z inną szkołą ekonomiczną zwaną keynesizmem.
Monetarystą jest w tym sensie zwolennik tej szkoły myślenia
ekonomicznego. Monetaryzm w drugim sensie tego słowa charakteryzuje się
silną wiarą w samoregulujące się mechanizmy rynkowe, odrzucaniem tych form interwencjonizmu
państwowego, które wiążą się z dużym wypływem pieniądza z kasy państwa
oraz postulowaniem prowadzenia stałej i przewidywalnej polityki
"mocnego" pieniądza i co za tym idzie odrzucanie koncepcji "naprawiania"
gospodarki
przez zmiany podstawowych stóp procentowych. Trzeba jednak zauważyć, że
nie każdego zwolennika wolnego rynku można określić jako monetarystę.
Monetaryzm jako współczesna szkoła ekonomiczna powstał około roku 1956. Za jego narodziny uważa się opublikowanie przez Miltona Friedmana tzw. ilościowej teorii pieniądza.
Friedman dowodził, że popyt
na pieniądz jest ściśle zależny od kilkunastu zmiennych ekonomicznych i
może być na ich podstawie stosunkowo łatwo obliczony. Stąd, jeśli
państwo zwiększy emisję pieniądza ponad tę obliczoną wartość, spowoduje
to szybki nadmiar pieniędzy w bilansach poszczególnych ludzi, który
spożytkują oni w większości na dodatkową konsumpcję. Dodatkowa
konsumpcja spowoduje tymczasowy wzrost standardu życia. Na dłuższą metę,
ten chwilowy wzrost standardu nie będzie miał jednak pokrycia w podaży
dóbr, która jest zależna tylko od potencjału wytwórczego, który przez
sam fakt emisji pieniądza się nie zmienia. Tymczasowy wzrost spożycia
powoduje jednak na dłuższą metę stały wzrost potrzeb, co pociąga za sobą
stały nacisk na wzmożoną podaż pieniądza. W tej sytuacji państwo albo
nadal zwiększa podaż pieniądza wywołując inflację, albo wywołuje
niezadowolenie społeczeństwa obcinaniem jego dochodów. Pogląd ten stał w
ostrej sprzeczności z obowiązującym wtedy keynesizmem, który głosił, że
„ilość pieniądza w gospodarce jest sprawą drugorzędną” i że wzrost jego
emisji nie powoduje automatycznie wzrostu spożycia.
Wzrost popularności monetaryzmu i spadek popularności keynesizmu
wynikał z teoretycznej niemożności wyjaśnienia przez keynesizm fenomenu
jednoczesnej inflacji i wzrostu bezrobocia w wielu krajach, w latach 60. i 70. XX wieku.
Według teorii Keynesa takie zdarzenie nie mogło po prostu mieć miejsca.
Teoria Keynesa zakładała tłumienie podaży dóbr w okresie niskiego
bezrobocia i wysokiej inflacji oraz pobudzanie podaży w okresie
wysokiego bezrobocia i niskiej inflacji, nie wyjaśniała jednak co robić w
sytuacji jednoczesnej wysokiej inflacji i bezrobocia.
Kolejne wątpliwości co do zasadności keynesizmu wywołała książka Miltona Friedmanna i Anny Schwartz A monetary History of the United States, 1867-1960, w której porównano efekty rozmaitych polityk monetarnych i ich długookresowy wpływ na gospodarkę USA. Autorzy dowodzili, że we wszystkich przypadkach kryzysu, które miały miejsce w USA, inflacja i deflacja
były zawsze powodowane polityką monetarną, a nie samym wzrostem lub
spadkiem popytu. Wywołało to długotrwały spór monetarystów z
keynesistami na temat tego, czy aktywna polityka monetarna może w ogóle
mieć jakiś pozytywny wpływ na gospodarkę. Spór ten następnie rozwinął
się w długofalową dyskusję na temat efektywności różnych form
interwencjonizmu, który w końcu podzielił także samych monetarystów na
zwolenników pełnego zakazu interwencjonizmu i zwolenników niektórych
jego form, takich jak polityka fiskalna (podatkowa), czy administracyjne rozbijanie monopoli. Dyskusja ta trwa wśród ekonomistów praktycznie do dziś.
W latach 80.
keynesizm stracił swoją popularność i rolę wiodącej szkoły ekonomicznej
przejął monetaryzm. Monetaryzm stał się także dobrą teoretyczną
podbudową dla przeprowadzanych reform gospodarczych idących w kierunku
zmniejszania interwencjonizmu, prywatyzacji i stabilnej polityki
pieniężnej. W USA ideami monetaryzmu motywowane były przemiany
gospodarcze zainicjowane przez Ronalda Reagana, a w Wielkiej Brytanii przez Margaret Thatcher.
Sukcesy tych reform (choć miały też one swoje niepowodzenia)
spowodowały wzrost popularności monetaryzmu w wielu krajach, w tym
również w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.