Mimo to, na skutek bankructw i likwidacji wielu przedsiębiorstw państwowych oraz redukcji zatrudnienia w tych które przetrwały, stopa bezrobocia po transformacji ustrojowej osiągnęła poziom rzędu 16,4% w 1993 r. Z drugiej strony, wielu ekonomistów podkreślało, że plan Balcerowicza ujawnił tylko rzeczywisty poziom bezrobocia, które wcześniej występowało w formie ukrytej.
Plan Balcerowicza jest najczęściej krytykowany za to, że przyczynił się do znacznego spadku stopy życiowej licznych grup ludności, zwłaszcza pracowników niedochodowych przedsiębiorstw państwowych oraz pracowników PGR-ów, tworząc obszary biedy i strukturalnego bezrobocia, które w wielu miejscach trwa do dzisiaj. Niektórzy ekonomiści zarzucali też planowi Balcerowicza zbyt słabą ochronę rynku wewnętrznego w czasie transformacji oraz dopuszczenie do wieloletniej zapaści całych gałęzi gospodarki na skutek braku państwowej polityki wpływania na jej strukturę.
Do najczęściej krytykowanych elementów towarzyszących wprowadzeniu planu należą:
- Ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych (z grudnia 1989), dzięki której z rynku miał być ściągnięty „nawis inflacyjny”. Uchylono postanowienia umów kredytowych dotyczących przywilejów i preferencji w zakresie dostępu do kredytów i ich oprocentowania poniżej inflacji. Wprowadzało „zmienne” progi oprocentowania zamiast umownych (w już zawartych umowach kredytowych) – w rezultacie, w warunkach istniejącej hiperinflacji, banki z dnia na dzień mnożyły swoje wierzytelności wobec kredytobiorców.
- Utrzymanie przez okres kilkunastu miesięcy (styczeń 1990 – maj 1991) stałego kursu dolara (9500 zł za dolara) – tak zwana kotwica antyinflacyjna. Skutkiem ubocznym był spadek siły nabywczej oszczędności i zadłużenia w dolarach oraz możliwość zysku inwestorów zagranicznych z wysokiego oprocentowania oszczędności w złotych (ograniczona prawem dewizowym oraz płynnością walutową gospodarki).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.