wtorek, 17 lutego 2015

Raport Klubu Rzymskiego

Granice Wzrostu  – wydana przez Klub Rzymski w 1972 książka analizująca przyszłość ludzkości wobec wzrostu liczby mieszkańców Ziemi oraz wyczerpujących się jakoby zasobów naturalnych. Autorami opracowania są: Donella H. Meadows, Dennis L. Meadows, Jørgen Randers i William W. Behrens III

Podstawowym założeniem autorów była obserwacja, że parametry związane ze zużyciem zasobów przez ludzkość charakteryzują się wzrostem wykładniczym, a dostępne zasoby pozostają stałe w związku z czym nieuniknione jest osiągnięcie w krótkim czasie sytuacji, w której dalszy wzrost będzie niemożliwy ze względu na brak zasobów. Jest to rozbudowana wersja statycznej teorii zasobów Malthusa, oparta o większą liczbę parametrów niż żywność.
Twórcy pracy analizowali pięć wskaźników: produkcję przemysłową per capita, populację, żywność per capita, nieodnawialne zasoby naturalne i zanieczyszczenie środowiska. Na podstawie tych parametrów i matematycznego modelu świata o nazwie World3 wygenerowali 3 scenariusze rozwoju gospodarczego (standardowy, stabilny i z pełnym wykorzystaniem technologii) i doszli do wniosku, że:
 


Jeśli obecne trendy wzrostowe światowej populacji, industrializacji, zanieczyszczenia, produkcji żywności i zużycia zasobów zostaną utrzymane to w ciągu najbliższych stu lat osiągnięte zostaną granice wzrostu tej planety. Najbardziej prawdopodobnym skutkiem będzie raczej gwałtowny i niekontrolowany spadek zarówno liczebności populacji jak i produkcji przemysłowej.
The Limits To Growth, 1972, str. 32


Dwa z tych scenariuszy (standardowy i z pełnym wykorzystaniem technologii), w granicach poczynionych założeń, wskazują na możliwość załamania wzrostu produkcji przemysłowej, produkcji żywności i ludzkiej populacji w połowie XXI wieku. Późniejsze porównania z rzeczywistym rozwojem tych 5 analizowanych wskaźników pokazują poprawność przywidywań w latach 1970-2000, w szczególności dla modelu standardowego.
Równowaga światowa może według Klubu zostać osiągnięta poprzez ograniczenie wzrostu liczby ludności, zmniejszenie zużycia zasobów nieodnawialnych oraz racjonalne zużywanie surowców odnawialnych. W szczególności, autorzy przyjęli że możliwe jest zbudowanie "modelu zrównoważonego" jeśli zostaną spełnione następujące warunki:
  • populacja ma dostęp do stuprocentowo skutecznych metod kontroli urodzin,
  • średni pożądany rozmiar rodziny to dwójka dzieci,
  • system ekonomiczny utrzymuje średnią produkcję przemysłową per capita na poziomie z 1975 roku; nadmiarowe zdolności produkcyjne są wykorzystywane do wytwarzania dóbr konsumpcyjnych zamiast zwiększania poziomu inwestycji kapitałowych w przemyśle powyżej poziomu deprecjacji (rather than increasing the industrial capital investment rate above the depreciation rate).
Wbrew niektórym doniesieniom, raport nie przywidywał wyczerpania zasobów naturalnych przed końcem XX wieku . Raport zawiera szereg wyliczeń dotyczących aktualnych zasobów rozmaitych surowców naturalnych oraz trzy rodzaje poglądowych wyliczeń czasu ich wyczerpania się – przy założeniu zużycia statycznego (na takim samym poziomie jak w 1970 roku), wykładniczego (utrzymanie trendu wzrostowego) oraz wykładnicze przy założeniu, że zasoby będą pięciokrotnie większe (by uwzględnić złoża odkryte w przyszłości). Nie były to jednak prognozy, a prezentacja efektów wykładniczego wzrostu użycia surowców w porównaniu z modelem statycznym, nawet przy zwielokrotnieniu istniejących złóż. Jak stwierdzono w raporcie, rzeczywiste zmiany dostępności tych surowców nie dadzą się opisać żadnym z tych prostych modeli. .
Na przykład dla ropy naftowej przyjęto następujące wartości:
  • aktualne zasoby światowe – 455*10^{9} baryłek (1970)
  • wyczerpanie zasobu w modelu "statycznym" – 31 lat (2001 rok)
  • wyczerpanie zasobu w modelu wykładniczym – 20 lat (1990 rok)
  • wyczerpanie zasobu w modelu wykładniczym i zasobem pomnożonym pięciokrotnie – 50 lat (2020 rok)
W odniesieniu do ropy naftowej potwierdzone (P90) zasoby w 2008 roku wynosiły 1243*10^{9} baryłek. Przy wielkości produkcji na rok 2008, przy założeniach, że pozostanie ona stała, a nowe złoża nie zostaną odkryte (jak w powyższych najprostszym modelu statycznym), wystarczyłoby na następne 54 lata (2062 rok).
Analogiczne wyliczenia dla złota:
  • aktualne zasoby światowe – 353*10^{6} uncji jubilerskich (1970)
  • wyczerpanie zasobu w modelu "statycznym" – 11 lat (1981 rok)
  • wyczerpanie zasobu w modelu wykładniczym – 9 lat (1979 rok)
  • wyczerpanie zasobu w modelu wykładniczym i zasobem pomnożonym pięciokrotnie – 29 lat (1999 rok)
W 2009 roku potwierdzono wydobycie 5,175*10^{9} uncji jubilerskich złota i ocenia się, że stanowi to około 60% całkowitych zasobów światowych.
Raport prezentuje też wyliczenia bardziej zaawansowanego modelu dla wydobycia i ceny chromu z uwzględnieniem takich czynników jak różna jakość rud, nowe technologie wydobycia, koszty wydobycia, elastyczność popytu i zastępowanie innymi surowcami. Wyliczenia dla 3 powyższych modeli:
  • aktualne zasoby światowe – 7,75*10^{8} ton (1970)
  • wyczerpanie zasobu w modelu "statycznym" – 420 lat (2390 rok)
  • wyczerpanie zasobu w modelu wykładniczym – 95 lat (2065 rok)
  • wyczerpanie zasobu w modelu wykładniczym i zasobem pomnożonym pięciokrotnie – 154 lat (2124 rok)
Z wykorzystaniem bardziej zaawansowanego modelu zużycie chromu spada do zera po 125 latach (2095 rok), z ciągle pozostałymi, ale nieopłacalnymi w wydobyciu rezerwami (5% początkowych złóż), w sytuacji kiedy 60% zastosowań jest zaspokojonych przez inne surowce. Przy podwojeniu istniejących złóż, czas opłacalnego wykorzystania chromu zwiększa się zaledwie o 20 lat (2115 rok) .
Prognozy dotyczące produkcji żywności były sprzeczne z szacunkami i prognozami przygotowywanymi w późniejszym czasie przez International Food Production Research Institute.
Jednym z parametrów branych pod uwagę w książce przy rozważaniu zanieczyszczeń było stężenie atmosferyczne dwutlenku węgla i prognozowane wartości odpowiadają dość dokładnie krzywej Keelinga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.