niedziela, 8 lutego 2015

Chilijski cud

Chilijski cud (ang. The Miracle of Chile) – zwrot ukuty przez Miltona Friedmana w 1982 r. jako opis liberalnych reform ekonomicznych przeprowadzonych w Chile pod rządami Augusto Pinocheta. W tym czasie oświadczył on, że chilijski eksperyment "był porównywalny z cudem gospodarczym powojennych Niemiec".
Natychmiast po przeprowadzeniu zakończonego sukcesem zamachu stanu w 1973 r., Pinochet został zaznajomiony z poufnym planem ekonomicznym znanym jako El Ladrillo (dosłownie "cegła"). Nazwa nawiązywała do tego, że raport był "ciężki jak cegła". Plan został przygotowany w maju 1973 r. przez ekonomistów opozycyjnych do rządu Salvadora Allende, przy pomocy Chicago Boys – czyli przeważnie absolwentów University of Chicago. Dokument ten został udostępniony 12 września 1973 r. urzędom Generalicji Chilijskich Sił Zbrojnych, i stał się szkieletem tego co stało się później chilijską neoliberalną polityką gospodarczą.
Friedman dał serię zachwalających wolny rynek wykładów na Chilijskim Uniwersytecie Katolickim, doszło też do 45-minutowego spotkania z generałem, stwierdził on po nim, że Pinochet i rząd wykazywali niewielkie zrozumienie dla przedstawianych idei. Prezydent poprosił wtedy o list, w którym ekonomista wyłożyłby jaka konkretnie powinna być polityka gospodarcza Chile – Friedman uczynił to. Anthony Lewis, dziennikarz The New York Times napisał w 1975 r.: "Polityka gospodarcza chilijskiej junty bazuje na ideach Miltona Friedmana... i jego chicagowskiej szkoły."
Komentując swoje przemówienie dotyczące "cudu", Friedman powiedział, że "w rozmowie akcentowano to, że wolny rynek mógłby podkopać politykę centralizacji i politycznej kontroli". Termin chilijski cud jest także powszechnie używany w odniesieniu do podkreślenia korzystnych ekonomicznych efektów liberalizacji w tej gospodarce. Krytycy twierdzą, że popadła ona w poważną recesję pomiędzy 1973 a 1983 r. Zwolennicy wskazują na to, że spadek koniunktury nie ograniczał się do Chile, ale był zjawiskiem szerszym – Chile natomiast było pierwszym krajem regionu, który go przezwyciężył.

Pierwszy cud

Niektórzy analitycy dzielą neoliberalne eksperymenty gospodarcze Chile na dwie fazy:
  • "Pierwszy cud" (1973-82), zakończony recesją w 1982 r., do której doprowadziła zawodna polityka stałego kursu walutowego, oraz
  • "Drugi cud" (1985-89), który zdarzył się po dewaluacji zainicjowanej boomem ciągniętym przez eksport, co przyniosło zakończenie recesji.
Prowadzony przez młodych wolnorynkowych ekonomistów rząd Pinocheta sprywatyzował niemal całą gospodarkę – począwszy od kopalń, po fabryki, skończywszy na systemie emerytalnym. Życzliwie odnosił się do zagranicznych inwestycji oraz wyeliminował protekcjonistyczne bariery handlowe, zmuszając tym samym chilijski biznes do konkurowania na równej stopie z importem, lub w przeciwnym razie zaniechania mało wydajnej działalności.
Reformy były spójne i drastyczne. Zlikwidowały "okopaną" protekcjonizmem handlowym i subsydiami grupę, której potęga polityczna jak i ekonomiczna wywodziła się właśnie z tych źródeł. Od wprowadzenia reform rynkowych, w środku lat 70., gospodarka rosła w tempie 7% rocznie, zwiększając dochód per capita 16-milionowego Chile do ponad 10 000 dolarów – czyniąc tym samym obywateli tego kraju najzamożniejszymi w Ameryce Płd. Obecnie poniżej progu ubóstwa żyje 13,3% ludności Chile; w Brazylii jest to odpowiednio 31%, a w Boliwii 62%. W tym tempie rozwoju, i z tymi warunkami demograficznymi Chile stało się najzamożniejszym krajem Ameryki Łacińskiej.
Tylko jedna z wolnorynkowych rekomendacji El Ladrillo nie została wprowadzona w życie, mianowicie płynny kurs walutowy. Minister Finansów, Sergio de Castro, wbrew dobrze znanemu stanowisku Friedmana, ustalił w czerwcu 1979 r. kurs krajowej waluty na 39 peso za dolara. Miało to w zamierzeniu ujarzmić galopującą inflację. Jedynym poważnym rezultatem było to, że narósł problem niezrównoważenia w handlu zagranicznym. Od czasu gdy inflacja peso zdystansowała inflację dolara, każdego roku siła nabywcza chilijskich towarów eksportowych malała. Gospodarka Chile zasilana była w tym czasie zagranicznymi kredytami dolarowymi. Kiedy w końcu 1982 roku bańka pękła, kraj popadł w poważną, trwającą ponad dwa lata recesję.

Kryzys

Pierwsza faza zakończyła się w 1982 r. Aż do samego końca istnienia bańki, polityka stałego kursu walutowego była bardzo popularna w Chile. Pozwalała ona zaciągać Chilijczykom kredyty dolarowe i w ten sposób kupować zagraniczne dobra po cenach relatywnie niższych niż za chilijskie peso. Kiedy stało się oczywistym, że stały kurs walutowy nie może być utrzymywany w nieskończoność, w połowie 1982 r. uwolniono go. Dewaluacja została przeprowadzona w czasie, gdy USA – największy kredytodawca i partner handlowy Chile – wpadł w poważną recesję.
Pinochet w czasie swoich rządów kilkukrotnie zmienił politykę gospodarczą. Wzrost nazwany “chilijskim cudem gospodarczym” rozpoczął się w połowie lat 80. Jeszcze w 1982 roku w okresie przestrzegania szkoły chicagowskiej miał miejsce duży kryzys gospodarczy: wzrosło zadłużenie kraju, wystąpiła hiperinflacja, bezrobocie wyniosło 30% (było dziesięciokrotnie wyższe niż za czasów gabinetu Allende). Głównym powodem kryzysu była działalność instytucji finansowych, działających według modelu amerykańskiego Enronu. Działanie takich instytucji praktycznie bez żadnych ograniczeń umożliwiła deregulacja rynków, dokonana przez chicagowskich ekonomistów. Instytucje finansowe skupywały prywatyzowany majątek i zakumulowały kolosalny dług sięgający 14 miliardów dolarów.
Kryzys z 1982 roku okazał się tak niestabilny, że Pinochet dokonał nacjonalizacji dużej części zadłużonych przedsiębiorstw. Pinochet zdecydował się usunąć z rządu chicagowskich ekonomistów, w tym Serga de Castro. O oszustwa finansowe oskarżono kilku absolwentów Uniwersytetu Chicago, którzy pracowali w Chile jako doradcy.
Gospodarkę Chile przed zupełną zapaścią udało się uratować poprzez niesprywatyzowanie Codelco (znacjonalizowanego przez poprzedni lewicowy rząd), eksploatującego chilijską miedź. Firma dawała Chile 85% dochodów z eksportu. Oznaczało to, że w chwili pęknięcia bańki finansowej udało się utrzymać rządowi stałe źródło wpływów.

Drugi cud

Po implozji 1983 r. dyktatura Pinocheta nie porzuciła wolnorynkowych reform planu El Ladrillo. Chociaż recesja miała olbrzymie negatywne skutki dla rządzącej junty, w latach 1983-1984 rząd utrzymał priorytetowe wolnorynkowe podejście – ręce precz od gospodarki, odrzucając pomysły przywrócenia ceł i innych barier handlowych oraz pozwalając na upadek czołowych chilijskich przedsiębiorstw, zamiast wspierać proces ich uzdrawiania poprzez subsydia i inne preferencyjne traktowanie.
Począwszy od 1985 r. priorytety polityki gospodarczej zwróciły się w kierunku wypłacalności finansowej i wzrostu. Raptownie wzrósł eksport i spadło bezrobocie. Jednak w zwalczaniu ubóstwa sukcesy były znacznie mniejsze. W 1987 r. ludzie żyjący poniżej progu ubóstwa wciąż stanowili 45% społeczeństwa.
Z pomocą doradców (Chicago Boys) prezydent Pinochet wprowadził pakiet reform obejmujących takie aspekty jak prywatyzacja i deregulacja. Sprywatyzowano m.in. system emerytalny, przedsiębiorstwa państwowe, banki oraz zredukowano podatki. Celem Pinocheta było uczynienie Chile narodem nie proletariuszy a przedsiębiorców. Główna spółka miedziowa, Codelco, pozostała w rękach rządowych – wcześniej przemysł ten znacjonalizował Salvador Allende, pozwolono jednak innym prywatnym spółkom na poszukiwania i wydobycie.



Zwolennicy poglądów Friedmana dowodzą, że dalszy ciąg wydarzeń w Chile obronił podejście wolnorynkowe – gospodarka Chile jest zauważalnie silniejsza i bardziej rozwinięta niż gospodarki innych krajów Ameryki Łacińskiej. W latach 1985-1996 wzrost realnego dochodu per capita wynosił średnio 7%, a zatem dużo więcej niż w innych państwach regionu. Z drugiej strony, u początków reform, w latach 1973-1986 nie było wzrostu. Do 1986 r. niskie wynagrodzenia (realne) zmalały o 10% w stosunku do czasów administracji Allende. W tym samym okresie płace klasy średniej spadły nawet bardziej – o 30%. Statystyki mówią o olbrzymim wzroście liczebności klasy średniej oraz rozwarstwienia majątkowego.
W latach 1982-1983, Chile doznało silnej recesji gospodarczej, drugiej w ciągu 8 lat (w 1975 PKB spadło o 13%, a bezrobocie wzrosło do 20%). Cztery kolejne po rządach Pinocheta cywilne administracje, w tym socjalistki Michelle Bachelet, przeprowadziły pewne zmiany. Nie próbowały demontować polityki Chicago Boys, niemniej jednak wzmocniły sferę zabezpieczenia socjalnego.
Niektórzy krytykowali Friedmana za asystowanie rządom Pinocheta. Friedman bronił się przeciwko temu, twierdząc, że niemal takie same wykłady i taką samą politykę promował w Chinach i Jugosławii, oraz że jego wizyty nie były powiązane z polityczną stroną reżimu. Podczas swojej wizyty w Chile wspomniał nawet, że podążanie śladem jego liberalnych gospodarczo rad przyniesie wolność i upadek reżimu.
Doświadczenia Chile lat 70. i 80., oraz w szczególności eksport odnoszącego sukcesy chilijskiego modelu emerytalnego byłego Ministra Pracy, Joségo Piñery, miały wpływ na politykę Komunistycznej Partii Chin. Powoływały się na niego w swoich reformach Rosja Borysa Jelcyna i prawie wszystkie postkomunistyczne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. System ze znacznymi modyfikacjami został adoptowany w Polsce po reformach rządu Jerzego Buzka.

Do 1988 roku, choć rząd już ustabilizował gospodarkę, 45% Chilijczyków żyło poniżej granicy ubóstwa, dochód najbogatszych wzrósł o 83%. Według rankingu Index of Economic Freedom (Ranking Wolności Gospodarczej) z 2007 r., Chile jest jedenastą najbardziej liberalną gospodarką świata. Kraj jest klasyfikowany jako trzeci spośród 29 obu Ameryk i jest liderem regionalnym od ponad dekady. W 2004 r. wzrost gospodarczy wynosił 6,1%. W 2007 roku Chile zostało uznane za jedno z najbardziej nierównych społeczeństw świata.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.